PONCZO PLUS BRĄZOWE KOZAKI

Dzień dobry w piątek !

W końcu początek weekendu..bo nie wiem jak dla Was, ale dla mnie był to wyjątkowo dłuugi i pracowity tydzień. Dziś w końcu mam więcej czasu i mogę napisać coś na moim 'świeżutkim' blogu, na którym widnieje dopiero kilka postów, a ja ciągle czuję się tu jeszcze troszkę niepewnie.

Oprócz weekendu i bloga humor dopisuje mi również z powodu zbliżających się świąt ! ;) Nie wiem czy wiecie, ale do świąt zostało już tylko 15 dni! Myślę, że dopiero teraz jest to odpowiedni czas do pierwszych przygotowań, gdyż nie wiem jak dla Was, ale dla mnie świąteczną atmosferę psuje to zbyt wczesne pojawianie się w sklepach świątecznych produktów. Osobiście uwielbiam wszelkie ozdoby świąteczne, choinki itd., lecz uważam, że dwumiesięczne wyprzedzenie to trochę za wcześnie, a z roku na rok data ta wciąż się przesuwa. Wiem, że w tej kwestii zdania są podzielone, gdyż niektórzy wolą ominąć to całe zamieszanie przed samymi świętami i skorzystać z wcześniejszych promocji, ale nie możemy również zapominać, że święta to nie tylko zakupy.. 

Warto również pomyśleć o rodzinach, które nie mogą sobie pozwolić na te wszystkie przyjemności,

A waszym zdaniem.. kiedy świąteczna gorączka powinna się zacząć? :)

Ponieważ jestem zakochana we wszelkiego rodzaju ponczach- dziś prezentuję je w głównej roli. Poncza cenię za to, że są ciepłe, wygodne i przede wszystkim świetnie sprawdzają się w różnych stylizacjach -możemy je założyć w sumie do wszystkiego począwszy od sukienki, swetra i koszuli, a skończywszy na kurtce i płaszczu. Nadają się na każdą pogodę. Nosić je możemy niezależnie od wieku i sylwetki. Ja mam na sobie ponczo z sinsay w trochę ciemniejszych kolorach.

Oprócz tego założyłam dżinsy z Forever21

i wygodne kozaki z Michael Kors.

PS. nie zwracajcie uwagi na nieułożone włosy, niestety wiatr mnie pokonał ;)